PabloB
Moderator
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec (SO) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:41, 15 Mar 2011 Temat postu: Wizyta u laryngologa |
|
|
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik
wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... -i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo,
jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak.
Wszyscy kładą przyrodzenia na stół.
- On wywija tasakiem nad głowąi robi takie: "Uchuchachchaaaaa".
- Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani
wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę
tego
"Uchuchachchaaaaa".
Post został pochwalony 0 razy
|
|