Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas

JanuszB

Na łamach gazety Caravaning Ekspert oburzyła mnie dziś wypowiedz Pana Jacka Śledzińskiego......uznał nas za coś gorszego,okreslił nas jako "przyczepowców"że oni ,a my to dwa inne światy,inne środowiska, inna mentalnosć.....co wy na tą wypowiedz????czy my jesteśmy gorsi....a może biedniejsi....???

elunia

Moje zdanie jest takie- oni czyli właściciele camperów mają nas za gorszych i nic na to nie poradzimy. Nie jeden raz doświadczyłam tego,ale nie chcę o tym pisać. I choćby nie wiem jak przekonywali Cię/ czytałam/ to tak już jest.
Kiedyś podczas dyskusji na forum o wyższości campera nad przyczepą ktoś mnie "pocieszył" ,że i ja kiedyś doczekam się zamiany przyczepy na campera. Moje tłumaczenia, że ja lubię odpoczynek w przyczepie i ,że nie jest to w moim zamiarze skwitowano uśmiechem.
Ja myślę,że my nie jesteśmy gorsi,ale jednak inni.
Mamy inną mentalność,ale czy gorszą? ja uważam wręcz odwrotnie.

Gość

gucio

To prawda. To co widzimy i czytamy jest dużym uogulnieniem, ale jednak istnieje taki podział. Ja sam osobiście chciałbym mieć campera i zawsze kiedy oglądam ogłoszenia sprzedaży przyczep zawsze oglądam też oferty sprzedaży camperów. Niestety ceny są poza moim zasięgiem, ale pomarzyć można Wink

. Czy kupno przeze mnie campera spowodowało by sprzedaż przyczepy ? Absolutnie nie !! O camperze myślę pod kątem wyjazdów weekendowych i zlotów, ewentualnie możliwość ciągnięcia w przyszłości przyczepy np. z łódką natomiast przyczepa to wakacje i weekendy na Przeczycach Smile

A najbardziej rozbawiło mnie to, że wszyscy na forum CamperTemu piszą, że absolutnie Oni nie uważają się za innych od Nas i że na dowód tego powołali do życia stowarzyszenie Polskie Towarzystwo Turystyki Camperowej i Caravaningowej. Niby nic, ale.... Jeżeli Oni nie robią podziałów, to dlaczego nie jest to Polskie Towarzystwo Turystyki Caravaningowej ? Przecież cholera jasna caravaning to zarówno campery jak i przyczepy !! Nawet targi branżowe mają w nazwie tylko "caravaningowe" Hmm... Tak sobie myślę, że Oni bezwiednie robią podziały !! Sad

JanuszB

Dziekuję gorąco Zbyńiowi I Eluni za wypowiedz,ale niestety macie obydwoje rację,uważają że są z wyższej półki,a my jak to okreslają drwiąco jesteśmy cytat "cycepowcy",zadałem na ich forum i nie jako bezimnienny gośc tylko szczerze kto i z jakiego klubu pytanie dlaczego są takie rozgraniczenia,jedni pisali że nie ma, inni tak jak pisała Elunia chcieli by przerabiać na" swoich"... podobno w ich ocenie z kolegą który ma przyczepę jechać się nie da, bo nie jest to możliwe techniczne Sad

i już wiem o co w tym chodziło....jak napisałem że dla nas caravaning nie polega na koczowaniu na parkingach czy stacjach paliw bo są do tego miejsca takie jak pola kempingowe nie dostałem żadnej odpowiedzi na to pytanie, a co nam brakuje w przyczepie w wyposażeniu, a co jest w kamperze też nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi,ale tu już nie chodzi o kwestię pieniężną ale tak jak Zbyńiek napisał jednak różnimy się od nich... myślę że nawet bardzo,jestśmy bardziej otwarci na ludzi i na innych zawiazują się przyjażnie i nie wywyższamy się tak jak oni itp
Elunia ja już od nich tez miałem pytanie kiedy zamiana przyczepy na kampera i jak powiedziałem że raczej nie Very Happy

to też mnie potraktowali jak Ciebie.......ale cóz głowy w piasek chował nie będę i mówił lub pisał to co chcieli by przeczytać bo było by to wbew moim przekonaniom i uczuciom bo przyczepy są mi bliżej sercu.
Elunia czyżby czytałas forum co pisali do mnie na camperteam??
W tym samym miesieczniku CE był rownież wywiad Pana z camperteam nie będę pisał nazwiska i cały wywiad byłby OK ale ....no własnie i tutaj zacytuję"Jeżeli chodzi o posadaczy przyczep,to traktujemy ich jak bliskich członków rodziny caravaningowej i zawsze są u nas mile widziani"czyli wychodzi bynajmniej, ja to tak rozumiem że my jesteśmy tymi gorszymi caravaningowcami drugiej kategori...? i ten sam Pan napisał dziś do mnie meila mniej wiecej o przyłaczenie sie do nich....mają nową nazwę Polskiego Towarzystwa Turystyki Camperowej i Caravaningowej i nic bym w tym złego nie widział ale jest znowu ale.....jezeli to ma zajednoczyc caravaning w Polsce to dlaczego w nazwie jest "Camperowej..??Towarzystwo które chce złaczyć i zjednoczyc wszytskich caravaningowców powinna nosić nazwę Polskie Towarzystwo Turystyki I Caravaningu wtedy było by Ok i na równych prawach a tak znowu będziemy ci gorsi z boku ??ja osobiscie stanowczo mówie NIE!!bo jesteśmy wszyscy RÓWNI i wcale nie czuję się gorszym caravaningowcem wręcz przeciwnie Very Happy

elunia

Owszem czytałam z wielkim zaciekawieniem,miałam ochotę coś dopisać,ale... . No właśnie pojawiło się pewne ale,a to z tego powodu,że kiedyś próbowałam coś tam z nimi podyskutować i zawsze byłam ta "gorsza"
Tak więc od pewnego czasu jedynie podczytuję/głównie relacje z wypraw/
i to mi wystarcza.
Piszecie,że są bogatsi bo ich stać na campery,ale jak się ma to do ich koczowania na parkingach,stacjach benzynowych itp.
Spotkałam się z przechwałkami,że przez 3 tygodnie za granicą ani razu nie splamili się pobytem na campingu .
Nie wyobrażam sobie takiego urlopu.. Potrzebuję rozstawić sobie moje "gospodarstwo",wieczorem posiedzieć na leżaku przy grillu czy ognisku.
Choćbym miała skrócić pobyt o połowę ,to muszę wypoczywać wygodnie.
Pewnie,że jak ktoś ma w planach tylko zaliczenie jak największej ilości kilometrów /ja ten etap mam już za sobą/ to jest to jakieś wyjście,ale mimo wszystko ja wolę swój sposób na byczenie się.

JanuszB

Dziękuję serdecznie za taki urlop żeby tylko zaliczac kilometry a tym dzieciom wspólczuję
P.s nie dziwie się wypowiedzi tego pana w CE że kamper jest lepszy od przyczepy bo jak on to napisał jak on jedzie żona odpoczywa i odwrotnie aleeee przyjemnosć, potem pozostaje im tylko chwalenie się zdjeciami gdzie byli Very Happy

skąd wiedziałaś że to ja piszę na tym forum?? mogłaś mi przyjśc z odsieczą Very Happy

elunia

janu35

Ja jestem domyślna i sprytna kobitka,a na tamtym forum
nie chcę pisać i już. Confused

JanuszB

zauważyłem Very Happy

gucio

Elunia ma rację !!
Jeżeli widzę, że mnie nie chcą, lub traktują inaczej niż resztę "swoich" to też się nie odzywam.

Co do zaliczania kilometrów.... Ja wolę się pomęczyć pół godziny z przedsionkiem i byczyć się niż zaliczać kilometry i kible czy prysznice na stacjach paliw Sad

Oni to uważają za przywilej wolności, a ja przeciwnie. Osobiście nie muszę mieć na polu żadnych wygód. Wystarczy mi TOY TOY i kran z zimną wodą i ewentualnie gniazdko na 230V Smile

A fajna ekipa do zabawy zawsze się znajdzie Smile

JanuszB

Ja się tam wpisałem na prośbę "kamperfana" poprosił mnie o pomoc w zjednoczniu caravaningu i żeby już nie było podziałów i może chce dobrze ale najpierw to muszą przedyskutować to w swoim gronie,bo jedna dwie czy 10 osób na cały kraj to za mało żeby bydować zjedoczenie,niestety muszą zmienić swoje poglądy i mentalność Laughing

ale się dziś napisałem...fiu fiu

Gość

Ale się Janusz zacietrzewiłeś na CT. Chyba to przyniosło odwrotny skutek od zamierzonego. Trzeba było dać znać, wspomoglibyśmy kolegę Wink

Co do wakacji to różne są upodobania. Nie skłamię twierdząc, że bliższe mi są raczej droga i "kilometry" niż 2 czy 3 tygodnie w jednym miejscu. Środki do realizacji mogą być różne, ale nikt nie powinien uważać, że z tego czy innego powodu jest lepszy czy gorszy.

Powinny być miejsca jak zlot czy forum gdzie powinniśmy czuć, że jesteśmy razem.

JanuszB

Jeszcze będziesz miał okazję wspomóc kolegę Very Happy

bo to bez echa nie przejdzie,poruszamy ten temat ogólnym Very Happy

P.s ja się nie zacietrzewiłem na CT tylko na podejście do caravaningowców włascicieli przyczep Smile

gucio

Prawda jest taka, że Janusz na CT napisał po wizycie u mnie, a że wizyta trochę trwała, to uważam to za argument usprawiedliwiający go Wink

JanuszB