Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas

Gość

Witam
Powoli zaczyna się sezon napraw i modernizacji i mam pytanie
Czy ktoś miał porównanie jazdy przyczepka z i bez amortyzatorów??
Niestety nierówności na naszych drogach skutkują odkręcaniem sie części przyczepy (a propo jakby ktoś znalazł białą klamkę do przedniej klapy do dethlefsa na trasie Przywidz Włodawa to proszę o zwrot Very Happy

).
Dlatego myślę o domontowaniu amortyzatorów do osi, ale chciałbym usłyszeć opinię czy znacznie poprawia się stabilność w prowadzeniu.

Gość

Bartek cos może powiedzieć na ten temat poniewą miał on niewiadówke bez a teraz ma z amortyzatorami.

gucio

Ja miałem N-126 z osią na resorach i amorach - trzymała się drogi jak przyklejona
potem był TABBERT na osi skrętnej z dołożonymi amorami (regulowane z motoru) i było spoko !!!
teraz mam DRAGONERA na osi skrętnej bez amorów i prowadzi się dobrze i mam też N-216a (po lepciaku) na osi skrętnej bez amorów i równierz prowadzi się dobrze.
Natomiast kiedyś ciągnąłem N-126e na osi skrętnej bez amorów i była tragedia Sad

Skolei ciągnąc podłodziówkę jedno osiową lekką bez amorów, a potem tą samą z amorami (założone potem) była również kolosalna różnica na korzyść amorór, ale przy pustej przyczepie, bo po załadowaniu jachtu było spoko w obu przypadkach, a ciągnąc przyczepę podłodziową dwu osiową bez amorów - brak narzekań z mojej strony !!

Myślę, że amory poprawiają stabilność jazdy w przypadku przyczepy lekkiej i w dodatku nie obciążonej.

.

Bartek

Tak potwierdzam że amortyzatory daja naprawde baaardzo dużo, róznica jest ogromna zdecydowanie lepiej trzyma sie drogi jest naprawde stabilniejsza, a co rozkręcania się przyczepy to na naszych drogach wszytsko jest niestety mozliwe;)

Gość

Ogólnie, co do prowadzenia przyczepki nie mogę narzekać jedynie
pasażerowie z tyłu trochę narzekają na podskakiwanie.
No cóż trzeba by holownik na jakiś twardszy zmienić, ale to dopiero w dalekiej przyszłości.
I tak się właśnie zastanawiam nad amorkami, szczególnie że ich sposób montażu powinien też tłumić wahania przyczepy przód tył.

Gość

Gość

Stabilizator posiadm i to AKS 2004, przyczepka raczej dobrze załadowana sprawdzane wagą.
Na normalnych drogach (czytaj równych Smile

)nie ma problemu natomiasta
na "normalnych" w Polsce niestety trochę kołysze.
Tak więc mam dylemat czy wydać 120 zł za szt..
Chociaż dla poprawy bepieczeństwa to nie jest tak dużo

Gość

No toś super wyposażony.
Ja bym wydał dla bezpieczeństwa pod warunkiem, że zostaną odpowiednio zamontowane. Koło częściej toczyć się będzie po ziemii, to napewno dadzą Ci amortyzatory... Wink

Gość

Słyszałem ,że można amortyzator w dwojaki sposób zamocować 1)przyczepa jest miękka 2)twarda .Wrzuce fotke mam gdzieś to, a do kołysania to 2 osiówka one nie kołyszą

Gość

Ten rysunek,może pomoże

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

A otwory do mocowania na twarde i miękkie są już na ramie, tak że jeśli masz (a myśle że napewno) to ja bym kupił wydał 250zł i sam sie przekonał ,napewno nie będzie gorzej

Gość

Tylko trzeba o tym pamiętać żeby amortyzator dostosować do wagi przyczepy
[link widoczny dla zalogowanych]

grun-zielony
blau-niebieski
rot-czerwony
schwarz-czarny
einzelachse-oś pojedyńcza
tandemachse-oś tandem