Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas

Gość

A może by tak … Białoruś?

Zachęcony przez Adriano,zakładam wątek dotyczący wyjazdu na wschód,na tereny które ongis zwano Kresami,a teraz nalezace do panstw Litwy i Bialorusi.Sam od jakigos czasu rozwazam polaczenie obiazdowki po Bialorusi z kilkudniowym odpoczynkiem na znajdujacym się w polnocnej czesci tego kraju pojezierzu.Sam kraj wciąż pozostaje dla turystów prawdziwą terra incognita.

Zanim zaczniemy się zastanawiac co i gdzie będziemy zwiedzac,oraz jak ulozyc plan pobytu,przyjzyjmy się na poczatku kilku faktom które mogą okazac się nieodzowne,podczas dnia codziennego w tym kraju.

Musimy zdac sobie sprawe,ze w ciągu 3 dni po przekroczeniu granicy należy zameldować się w urzędzie meldunkowym (OWIR) właściwym dla miejsca pobytu. Niedopełnienie tego obowiązku grozi grzywną. W hotelu zameldowanie odbywa się na miejscu,natomiast w przypadku przyczepki … nie spotkalem się jeszcze nigdzie z odpowiedzia na takie pytanie,ale mysle ze ambasada bialoruska wyjasni to odpowiednio.
Niestety,od 1 października 2003 r. między Polską a Białorusią wprowadzony został ruch wizowy. Wizę białoruską można uzyskać w konsulatach białoruskich w Warszawie, Gdańsku, Białymstoku i Białej Podlaskiej (nie ma możliwości uzyskania wizy na granicy). Od 1 maja 2004 r. jednokrotna wiza kosztuje 5 euro, dwukrotna - 8 euro, wielokrotna - 24 euro.Bardzo skrupulatnie milicja kontroluje posiadanie przez polskich kierowców obowiązkowego wyposażenia samochodu (apteczka, trójkąt ostrzegawczy, koło zapasowe), nalepki PL, ważnego przeglądu technicznego. W razie stwierdzenia uchybień wymierzane są kary do kilkudziesięciu USD.I z tego co wiem,kary te nie sa wyrazem specjalnej niecheci do Polakow,a jedynie odgornie nalozona restrykcja skierowana na kazdego „inostranca”.
Drogi sa całkiem przyzwoite. Czasem, co prawda, jest to droga bita żwirem - ale bardzo przyzwoita.Tyle że strzelają z nich kamienie (lepiej trzymać się z dala od poprzednika!) - a podczas deszczu samochód lekko się ślizga. Asfalt również bardzo przyzwoity - a do Mińska prowadzi autostrada z prawdziwego zdarzenia, gdzie przejazd jest płatny i wynosi 6 USD. Mała Białoruś ma więcej autostrad niż Polska. Oznakowanie dróg jest rzadkie, ale przyzwoite. Z tym, że odległości podawane są na drodze przy skręcie na nią - kto raz wjedzie na drogę z napisem np.: "Grodno 437 km" powinien sobie nastawić licznik: od tej pory będzie widział drogowskazy: np. w prawo: "Lida 57 km" - ale odległości do Grodna już nie zobaczy.Natomiast niestety należy liczyć się z zadziej wystepujacymi stacjami benzynowymi. Można jechać 130 km i wreszcie zobaczyć drogowskaz: "stacja benzynowa - 57 km". Przy tym w miastach powiatowych dystrybutory są z lat - tak na oko - 30 i zawierają benzynę A-72, A-76 oraz olej do traktorów. Tylko przy granicy,w miastach powiatowych oraz na wiekszych stacjach można dostac benzyne bezołowiową (AI-95) - z reguły "Łukoila" - całkiem jak na Zachodzie. Na prowincji jest z nia ciezej, bo nikt tego cudactwa przecież nie kupuje.Samo paliwo jest na Białorusi tańsze np. benzyna 95 kosztuje około 0,65 USD za litr,natomiast cena gazu LPG …. to wprost lukus!! 1 dm3 kosztuje około 0,8zł W nowoczesnych stacjach benzynowych w większych miastach i przy głównych trasach za paliwo można płacić w walucie miejscowej, dolarach lub euro. Trzeba zaznaczyc, że (z wyjątkiem pasa przygranicznego - jakieś 50 km) na całej Białorusi ciezko spotkac policjanta drogowego! Nikt nie macha lizakami, nie celuje do człowieka z pistoletu z radarem...
A i zagrożenie przestępczością - wbrew obiegowej opinii - jest na Białorusi niewielkie, zdecydowanie mniejsze niż w Polsce. Nie zdarzają się w zasadzie napady na kierowców na drogach, rzadko dochodzi do kradzieży pojazdów, bardziej prawdopodobne są włamania do samochodu, szczególnie w mało uczęszczanych miejscach, czy drobne kradzieże w hotelach.
Białorusini zazwyczaj odnoszą się do Polaków bardzo ciepło i życzliwie, szczególnie w zachodniej części kraju, gdzie mieszka polska mniejszość, ponadto wielu Białorusinów posługuje się łamaną polszczyzną, co znacznie ułatwia w jakichkolwiek kontaktach.
Na Bialorusi w zasadzie jedynym środkiem płatniczym jest miejscowa waluta.W dużych miastach sieć kantorów jest dość dobrze rozwinięta, prowizja z reguły nie jest pobierana (w Grodnie, Brześciu i Mińsku można nawet sprzedać polskie złote), w mniejszych miejscowościach kantorów praktycznie nie ma. Oczywiście zabroniona, choć niekiedy praktykowana, jest czarnorynkowa wymiana waluty.

To kilka podstawowych informacji zebranych od „tych co już tam byli”dotyczacych codziennosci z jaka turysta na pewno się spotka podczas spedzania czasu na Bialorusi.Jak będziecie ciekawi,zastanowimy się co tam zobaczyc,a zapewniam,ze Polskosc widac tam prawie za kazdym krzakiem.

Gość

Siwobrody, dziękuje Ci bardzo. Z pewnością będę drążył ten temat, bo strasznie mnie kręci wyjazd tam, na wschód. Pewnie jeszcze troszkę to potrwa, ale pojadę na pewno. Przynajmniej o awarię autka się nie boję, bo tam podobno części do Łady są w każdej szopie, a obsługa mechaniczna jest banalna.

Jakbyś jeszcze podrzucił jakieś ciekawe miejsca, które tam są, to bym był baaardzo uradowany.

Jedyne co mnie martwi to zero znajomości rosyjskiego zmojej strony, nawet literek nie poznaję Sad

Przy okazji chciałem spytać o Krym - czy ktoś z Was lub Waszych przyjaciół był na Krymie?

Gość

Z miejscami "ktore warto" tez nie ma wiekszego problemu.Jak powiedzialem juz wczesniej,na tej ziemi zza kazdego wiekszego drzewa wylaniaja sie pozostalosci Polskosci,tak wiec myslac o obiazdowce,trzeba raczej dokonac selekcji miejsc,skupiajac sie na tych ktore znaczace,popularne,lub po prostu nam blizsze.
Przy okazji powiedz jak wyobrazasz sobie swoj pobyt.Chcesz w jednym miejscu zalorzyc stala baze i z niej eksplorowac okolice,czy raczej obiazdowka?Tak latwiej cos doradzic.
Natomiast problemem moze byc Twoja nieznajomosc cyrylicy.Proponowal bym choc troche nauczyc sie je odcyfrowywac,bowiem poza naprawde glownymi szlakami,wszelkie informacje pisane sa jedynie "bukwami".
Natomiast z autem rzeczywiscie nie ma zadnej obawy.Ono bedzie u siebie Exclamation

Gość

myślałem raczej o objazdówce, ale rzeczywiście najpierw pomyślę o nauce tych wschodnich hieroglifów Smile

Dziękuję Ci bardzo za poruszenie tematu, z pewnością jeszcze będę się dopytywał o szczegóły kiedyś. Pozdrawiam!

PabloB

Ciąg dalszy na nowym forum .

[link widoczny dla zalogowanych]

ZAPRASZAMY !