Forum Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl  !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas Strona Główna Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas
Przyczepy,porady, technika,dowcipy, spotkania i inne.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak ciągnąć przyczepę ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas Strona Główna -> Dział techniczny.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:32, 29 Mar 2006    Temat postu:

Obciążenia 30-40 kg wynika z rad innych doświadczonych użytkowników. Sam doświadczyłem pogorszenia się prowadzenia zestawu w drodze z wakacji. Po przestawieniu bagażu było o wiele lepiej. Wartość 50-60 kg jest tego samego rzędu, więc nie mamy o co się spierać. Zgadzamy się jednak, że nacisk na hak należy kontrolować dla bezpieczeństwa i komfortu. A mało kto to robi. Chciałbym także poruszyć temat właściwego ciśnienia w oponach przyczepy także mającego wpływ na zachowanie zestawu samochód-przyczepa. Jakie są opinie forumowiczów w tym temacie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gucio
Administrator



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:01, 29 Mar 2006    Temat postu:

Zdecydowanie się zgadzam !!!!!!

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:47, 29 Mar 2006    Temat postu:

Kaimar napisał, że kupił wagę za 12 zł i sprawdza wagę
Cytat:
gdy zapasy zostały zjedzone

Przecież to jasne, że lżejszą przyczepę łatwiej się prowadzi. Dziwi mnie tylko jedno, że Kaimar nie sprawdza wagi pasażerów
Cytat:
gdy zapasy zostały zjedzone

a przecież ten czynnik wpływa bezpośrednio na łatwość kierowania pojazdem.
Kaimar, jak spotkamy się to mam nadzieję, że pozwolisz mi zważyć się na uboczu abym sprawdził czy w ogóle do karawany się nadaję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 23:09, 29 Mar 2006    Temat postu:

ja mam inną zasadę - przyczepka ma być tak obciążona, abym swobodnie mógł ponieść zaczep przyczepy na wysokość haka obciążając równo obie ręce i nie robiąc tego ani zbyt łatwo, ani zbyt trudno. To daje około 40-50 kg. Sprawdza się...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:08, 30 Mar 2006    Temat postu:

Adriano, nieznany przyjacielu,
Życie podpowiada, że jeżeli stojąca obok Ciebie dziewczyna zapyta: Adrianku kochany, co stało się, że nie możesz tego podnieść? To i 200 kg swobodnie pchniesiesz w górę. Jeżeli ona będzie w negliżu to można dołożyć jeszcze 100 kg. Ale jeżeli jej nie będzie to Ty żadnej nawet pustej przyczepy nie zahaczysz. Dlatego jestem za wersją z wagą z IKEI.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:14, 30 Mar 2006    Temat postu:

no ok, to jeszcze zdradź sposób ważenia...kładziesz wagę na ziemi i opierasz hak na nią? A może wagę wkładasz pod kółko wspornikowe? Właśnie... kółko... ale o to zapytam w innym temacie Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gucio
Administrator



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:35, 30 Mar 2006    Temat postu:

Nie większego znaczenia, czy położysz kółkiem podporowym, czy zaczepem na wagę.
Różnice pewnie będzie, ale minimalna nie mająca większego wpływu na odczyt. Myślę, że nie więcej jak +/- 5kg Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 14:20, 09 Maj 2006    Temat postu:

Witam !
Chociaz jestem nowy na tym forum to jednak jakies doswiadczenie carawaningowe posiadam i chciałem podzielić sie z Wami moimi doswiadczeniami.
Otóz pare lat temu kupiłeł kamping który wazył 620 kg i miał 370 długości budy.Ciagnęło się go swietnie , bez żadnych przygód typu nadmierne kołysanie czy węzykowanie ( no może przy prędkości ok. 100km/h czułem się troche mniej pewnieJako że lubię i umiem pomajserkowac zachciało mi sie go usprawnić.I cóz ja takiego narobiłem - Zachowując ciągle fabryczny nacisk na zaczep 34 kg ,zaczołem przyczepe wyposażać a to w stały ,stalowy zbiornik na wode ( 120 l )
A to w terme ciepłej wody ,również stalową własnoręcznie wykonaną ,zachciało mi się zabudować solidne piętrowe łózko i.t.d.W sumie z 620 kg zrobiło się nie wiadomo z kąd 920 kg???, chociaz obciążenie zaczepu było jak początkowo 34 kg.
tyle że w statyce.Jako że wszystkie swoje wynalazki mocowałem w tylnej lub przedniej części przyczepy więc moje statyczne 34 kg zamieniło się w dużo ,duzo więcej w kinetyce.Ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem.I jakiesz było moje zdziwienie gdy podczas poremontowego wyjazdu nie byłem w stanie przekroczyc predkości 70 km/h gdyz cały mój zestaw zaczynał bardzo niebezpiecznie reagowac w zasadzie na wszystko.Samochód cały sie chuśtał góra - dół no i oczywiście ciągłe myszkowanie az pot po plecach płynął i noga się sama cofała z gazu .
Skończyło się na tym że moja max.i bezpieczna prędkość to 60km/h.
Co zrobiłem z tamta przyczepą to w tej chwili nie istotne jednak nauka dla wszystkich statyka to raz a kinetyka to drugi raz.
Obecnie kupiłem kolejną przyczepę Hobby z 97r ,dużo cięższą i dłuższą , ciągnę ją tym samym samochodem ( mitsubishi 03r.) i mogę smiało sunąć nawet setką i czuję się bezpiecznie.
Nawiązując do wcześniejszych opisów wydaje mi się że takie rzeczy jak rodzaj napędu przód czy tył ,stan zawieszenia ( mam przejechane 30tys)nie odgrywa żadnej decydującej roli.Podstawowe sprawy to odpowiednie obciążenie przyczepy skupione jak najbliżej osi ,właściwy nacisk na zaczep t.j. 35 kg lub wiecej jeśli samochód jest kombiakiem lub jakimś innym o utwardzonym zawieszeniu tylnym ,
i oczywiście podstawowa zasada - wszystko co jest ciężkie i zmieści się do bagażnika samochodu ,pakujemy do bagażnika tak aby stosunek ciężaru auta do ciężaru przyczepy był jak największy. Dodatkowo mogę doradzić że do samochodów o miękkim zawieszeniu tylnym można założyć gumy usztywniające sprężyny ( wiem bo z takimi jeżdzę ).
Uf ale się rozpisałem ,szkoda że z tyloma błedami !!
Pozdrawiam i do zobaczeniu na trasach i campingach.

Waldek ( 43 l. )
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 14:27, 09 Maj 2006    Temat postu:

ciekawe to, co piszesz. Ja po pierwszych doświadczeniach z tego majowego weekendu jestem bardzo zadowolony z pracy autka i przyczepki, chociaz cierpię na jeden i niezmienny problem - jak mam (i czym) obciążyć tył przyczepy, skoro nie mam nic ciężkiego, a ciuchy porozkładane są po szafkach? I tak z tyłu leży zapasówka, klucze, woda i przedsionek, a pomimo to przyczepa wciąż napiera na hak jak teściowa na zięcia.

Poza tym zaciekawiłeś mnie tymi sprężynami - ja mam dosyć miękkie zawieszenie z tyłu, ale nie wiem, czy to ze starości, czy fabrycznie tak było.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:29, 09 Maj 2006    Temat postu:

a moja chateau 365 ma fabryczny nacisk na zaczep 75 kg ,nacisk ten jest wybity na ramie przyczepy.A na dodatek sprawdzałem nacisk pustej przyczepy na wadze i faktycznie jest 75kg.w samochodzie mam hak o dopuszczlnym nacisku 60 kg(tak jest na tabliczce haka) i tutaj zaczyna sie problem,jak to wszystko pogodzić.Ostatnio gdy podrużowałem po bieszczadach to zestaw zachowywał się nadspodziewanie dobrze,samochód jechał po ostrych zakrętach (skoda felicja 1,6) jak przyklejony do drogi nawet przy predkościach 70-80km/godz.przyczepa nie myszkowała i nie kołysała samochodem,a nierównosci były spore.przypuszczam że dlatego tak wszystko było dobrze że nacisk na zaczep był tak duży.po doładowaniu bagażu wynosił około 80 kg, ale boje się czy samochód wytrzyma taki nacisk,i czy można z takim naciskiem jeżdzić .Co radzicie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:22, 10 Maj 2006    Temat postu:

Adriano twierdzi, że jego przyczepa
Cytat:
wciąż napiera na hak jak teściowa na zięcia.
.
Wniosek z tego, że Adriano wozi teściową w przyczepie i to na przedniej kanapce.
Natomiast Leszek wrzucił teściową na tylne siedzenie samochodu
Cytat:
ale boję się czy samochód wytrzyma taki nacisk,

A ja dla własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa zestawu zostawiam teściową w domu.
Żarty na bok.
Leszku, musisz udać się do serwisu Skody i po prostu zapytać.
Aby PN nie siadał na tył podczas ciągnięcia przyczepy od około 20 lat dokłada się trzecie pióro w resorach tylnego mostu. Ja to mam ale żaden serwisant a nawet kumpel - rzeczoznawca nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi o ile wzrósł dopuszczalny nacisk na hak tak przerobionego pojazdu. Pióra wstawił autoryzowany warsztat.
Wygląda na to, że teraz mogę przewozić teściową tak jak Adriano lub tak jak Leszek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:48, 27 Sty 2007    Temat postu:

Temat dość stary ale chyba warto go odświeżyć, bo dotyczy bezpieczeństwa.
Nie mam co przawda zbyt wielkiego doswiadczenia w holowaniu przyczepy bo robię to tylo raz w roku od 16lat. Cała moja przyczepa waży 1870 kg . Okazuje się , że przestawienie ładunku (w miom przypadku jacht 1370kg) nawet o 5cm moze miec znaczenie. Zdazyło mi sie wracac pod dźwig aby przestawic łódkę o 5cm do przodu , bo przy poprzednim ustawieniu na polnej drodze tylne koła FSO 1500 traciły kontakt z drogą, potem jazda była całkiem przyzwoita przy za łozeniu , że V max to 60km/h. Potem jeździłem z przyczepą Tarpanem, był idealny, twardy i ciężki, dodatkowo do bagaznika pakowałem wszystko co mogłem wyjąć z łódki. Bardzo czuły na obciążenie haka okazał się Mercedes, prawdopodobnie był zbyt miękki i zestaw poprostu bujał się. Teraz ciagam to vanem i znowu jest dobrze mimo, że nie ma pompowanych amortyzatorów.
Wnioski:
-przepisy mówiące o tym, że samochód musi być cięższy od przyczepy nie są takie głupie
-bez wzgledu na rodzaj napędu, samochód o większej ładowności bedzie lepszy
-nacisk na hak musi być spory, a wydaje mi się, że im przyczepa jest dłuzsza tym powinien byc większy (pisał o tym Waldek)
-prędkość z przyczepą musi być rozsadna bo praw fizyki nie zmienimy, a jak przyczepa zacznie taniec to moze byc nieprzyjemnie . Znajomego próbowała wyprzedzić własna laweta z 6 kubikami drzewa, wbrew obiegowym opiniom-wyprowadził z tego dopiero naciskając gwałtownie hamulec (przyczepa z ham. najoazdowym)
-naprawdę warto ważyć obciążenie haka, myslę że nie jest to nic wstydliwego (znajomi kiedys na szosie pakowali polne kamienie do bagaznika Sierry i wieźli je 300km)
-sprawdzajmy zawsze przed wyjazdem hamulec najazdowy. Metoda jest prosta, zaciągamy ręczny w przyczepie i cofamy-jeśli się uda to znaczy , że hamulec nie działa.

Ja osobiście spotkałem taki tańczący zestaw (napewno N-... i Passat albo Audi nie pamietam) na drodze pomiedzy Koszalinem a Człuchowem na kursie przeciwnym. Widziałem to z duzej odległości ale Tico jadące przedemną zostało prawie zmieciome, poprostu tamtemu kierowcy brakowało szerokości szosy i zapewne zdrowego rozsądku Wink

Strasznie się wymądrzam jak na nowego, ale uwazam ten temat za barzo istotny i chętnie jeszcze poczytam o waszych spostrzezeniach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gucio
Administrator



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:11, 27 Sty 2007    Temat postu:

W naszym klubie jest kilka osób które zaczęły caravaning od N-. teraz wszyscy oni zmienili N- na większe przyczepy (cięższe) i odziwo każdy twierdzi, że teraz to jest przyjemna jazda.

jeżeli chodzi o rozsądną jazdę z przyczepą, to jest to oczywiste bez względu na to czy jedziemy solo, czy w duecie(z przyczepą) zawsze trzeba mieć rozsądek, no ale..... gdzie go kupić ? Bo widząc czasem na drodze co wyprawiają inni, to można się domyślać, że oni rozsądku nie dostali Wink

Obciążenie haka musi być nie za duże (na tabliczce jest napisane max obciążenie) żeby tyłu auta nie przyciskało do ziemi, a przodu nie podnosiło i nie za małe, żeby nie było odwrotnej sytuacji czyli podnoszenie tyłu. Oba przypadki są niebezpieczne !!

Najlepsze przyczepy do ciągnięcia są "dwu osiowe" i powie to każdy kto miał przyjemność ciągnąć taką Smile

Tomku.... Ty pisz, a nie zastanawiaj się czy możesz pisać, bo za "młody" jesteś na forum !! Czy to że jesteś młody na forum świadczy o tobie gorzej, niż ci co na forum są np. od jego początku, a przyczepę mają od roku i z przyczepą udało im się wyjechać tylko raz a piszą dużo ? Niektóre sprawy są oczywiste, a o niektórych trzeba pisać, żeby uświadomić innych.

Nie ma też znaczenia, że ciągniesz przyczepę tylko raz w roku. Ciągniesz ciężką przyczepę i wiesz doskonale jak trzeba popracować nad jej wyważeniem. też jestem żeglarzem i kilka razy ciągłem jacht na mazury ze Śląska a z dźwigiem zawsze była fajna zabawa (do góry na dół itp) Smile a na slipie wjazd do wody, wyjazd z wody Smile Choć czasem się udawało ustawić za pierwszym razem.


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:43, 27 Sty 2007    Temat postu:

Pytałem na forum, czy ktoś odczuł wężykowanie przyczepy źle wyważonej ale wszyscy forumowicze zgodnie twierdzą, że to niemożliwe. Jest to możliwe, kiedy przyczepa gotowa do jazdy jest w równowadze czyli nie wywiera nacisku na hak. Holowałem taką przyczepę w jedną stronę Polonezem który ma dyfer i wtedy pełen bagażnik, a z powrotem Golfem III z pustym kufrem. Podczas jazdy z powrotem przyczepa wyprawiała z Golfem co chciała i trzeba było wrzucić kamieni do bagażnika aby jazda stała się możliwa. Podobnie zachowują się przyczepy dwuosiowe czyli w tandemie. Są z natury wyważone do poziomu i podczas jazdy łatwo nie poddają się wahaniom haka. W holowniku czuje się wtedy albo wyrywanie haka albo przesadnie duży nacisk sprzęgu na hak. Samochody cięższe dają sobie łatwiej radę z takimi przyczepami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gucio
Administrator



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:48, 27 Sty 2007    Temat postu:

Być może.
Nie miałem takiego przypadku, żeby mi przyczepa wężykowała, ale żeby przyczepa dwu osiowa była wyważona..... czy masz na myśli, że po odłączeniu jej od haka zaczem przyczepy znajdował się w powietrzu bez użycia koła podporowego ?

Chyba nie.


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas Strona Główna -> Dział techniczny. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin